Czy przychodnia zdrowia może być arcydziełem architektury? Na Dolnym Śląsku znajdziesz budynek, który mógłby stanąć w muzeum designu – a jednak nadal działa jako punkt opieki medycznej. Przychodnia w Wałbrzychu przy ul. Browarnej to ekspresjonistyczny raj dla fanów przedwojennego modernizmu i kolorowej ceramiki.

Ekspresjonizm w służbie zdrowia
W Śródmieściu Wałbrzycha, przy ul. Browarnej, znajduje się przychodnia, która wygląda jak efekt współpracy Hansa Poelziga z Wesem Andersonem. Powstała w latach 1927-28 jako siedziba Powszechnej Kasy Chorych. To obiekt, w którym forma nigdy nie zrezygnowała z funkcji, a dekoracyjność nie przesłoniła idei dostępnej opieki medycznej. Chociaż stoi przy głównej ulicy nie przyciąga większej uwagi. Z zewnątrz jej architektura jest skromna, a szare tynki giną w sąsiedztwie krzykliwego centrum handlowego i potężnego gmachu Komendy Powiatowej Policji. Tym bardziej wrażenia po wejściu po środka są oszałamiające.


Przychodnia w Wałbrzychu i jej wnętrze
Ekspresjonizm był jednym z nurtów wczesnego modernizmu. Ze względu na dynamikę detali nazywany „modernizmem trójkąta” zyskał popularność szczególnie w Niemczech i Niderlandach. Ponadto można w nim dopatrzeć się podobieństw do stylu art deco.
W wałbrzyskiej przychodni na pierwszy rzut oka uwagę przykuwa monumentalna klatka schodowa – z ceramicznymi płytkami w odcieniach zieleni, śmiałymi kontrastami czerni i bieli oraz precyzyjnie zakomponowaną balustradą. Na wyższych piętrach rozpoczynają się wysokie witraże, dzięki którym wnętrze mieni się dodatkowymi kolorami i zyskuje niepowtarzalną atmosferę. Przy wejściu do hali poczekalni głównej stoi dekoracyjna fontanna, w której centralne miejsce zajmuje postać górnika. W tym miejscu ceramiczne okładziny ścian zmieniają dominujący kolor z zielonego na pomarańczowy. Sama poczekalnia to przestronne pomieszczenie z efektownym świetlikiem na suficie i bujną roślinnością.


Opieka zdrowotna dla wszystkich
Nie byłoby tego budynku bez Jana Henryka XI Hochberga z Książa – śląskiego arystokraty, który w XIX wieku wdrażał system edukacji i opieki zdrowotnej na skalę wyprzedzającą epokę. Zakładał szkoły, szpitale, wspierał lokalne inicjatywy. To właśnie jego model organizacji powszechnej służby zdrowia zainspirował samego Bismarcka przy opracowywaniu niemieckiego ustawodawstwa socjalnego. Przychodnia przy Browarnej jest kontynuacją tej myśli – publicznego budynku, który ma godnie reprezentować instytucję służącą każdemu obywatelowi, niezależnie od statusu.


Kolor, geometria, światło
Zachowane wnętrza to rzadki przykład konsekwentnej, spójnej estetyki modernizmu z elementami ekspresjonizmu. Witraże przepuszczają pastelowe światło, schody wiją się w miękkim rytmie, a detale stolarki i ceramiki są świadectwem wysokiego kunsztu rzemieślniczego. W dodatku wnętrze przetrwało w niemal niezmienionym stanie – bez pseudorenowacji, zbędnych dociepleń czy zamian oryginalnych materiałów na „łatwe w utrzymaniu”. Taka architektura przypomina o tym, że estetyka przestrzeni ma znaczenie. Projektanci rozumieli, że dobre otoczenie może działać kojąco – nawet zanim psychologia środowiskowa weszła do podręczników. Dziś ten budynek to nie tylko sprawna maszyna do leczenia, ale i powód, by odwiedzić Wałbrzych z zupełnie innego powodu niż Złoty Pociąg.




Źródła: